Życie obdarowało mnie jedną z cudownych rzeczy... domem z ogrodem. Obserwowanie zmieniających się pór roku, ptaków, pogody zyskało zupełnie nowego wymiaru, którego jako wieloletni "blokers" (ba, mieszkałam w bloku prawie całe życie czyli jakieś 30 lat) nie znałam. To niesamowite jak może się zmienić punkt widzenia... mówiąc szczerze, teraz powrót do mieszkania w bloku będzie dla mnie ostateczną ostatecznością :-) Zdaję sobie sprawę, że nie każdy jednak ma możliwość posiadania ogrodu, nie każdy też lubi ogródkowe prace ale ten Anioł Ogrodowy to istna namiastka piękna natury i sztuki w jednym!
Myślę, że Tone Finnanger tworząc Ogrodowego Anioła była natchniona bliskością natury i jej piękna, w końcu pochodzi z Norwegii... :)
uuu ale się rozpisałam haha no nic... oto moja wersja Tilda Garden Angel... materiał z serii Tilda "Country Escape".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz